Inwestowanie staje się coraz prostsze. Przez internet możemy m.in. obracać akcjami giełdowymi, inwestować w kryptowaluty. Na fali popularności tej formy inwestycji, za pomocą zarejestrowanych za granicą fałszywych stron internetowych i socjotechniki, oszuści podszywają się pod brokerów finansowych, oferując spektakularne wręcz zyski, często wykorzystując program do zdalnej obsługi komputera Any Desk. W sidła przestępców wpadają coraz młodsze osoby, tracąc od kilkunastu do nawet kilkuset tysięcy złotych…

Wraz z rozwojem technologii informatycznych inwestowanie staje się bardziej dostępne i coraz prostsze. Przez internet możemy m.in. obracać akcjami giełdowymi, inwestować w metale szlachetne, czy też kupować kryptowaluty. Na fali popularności inwestowania przez Internet, o czym często przypominamy, próbują wzbogacić się także oszuści. Nie inaczej rzecz się miała w wielu tego typu przypadkach na terenie całego kraju. Wystarczy powiedzieć, że tylko w czterech przypadkach spośród kilkudziesięciu, jakie miały miejsce na terenie naszego powiatu, przestępcy wyłudzili blisko 700 tysięcy złotych…
Przestępcy za pomocą zarejestrowanych za granicą fałszywych stron internetowych i zmyślnej socjotechniki, podszywają się pod brokerów finansowych, oferując spektakularne wręcz zyski, i to bez ryzyka. Usługi tych pseudobrokerów często są reklamowane w mediach społecznościowych, serwisach internetowych oraz aplikacjach mobilnych. W reklamach nierzadko korzystają z dostępnych w sieci zdjęć osób cieszących się dużym zaufaniem społecznym czy celebrytów. Firmy, w których pracują oszuści, mimo że okradają ludzi, często działają legalnie. Zarejestrowane są w tropikalnych rajach podatkowych, a ich pracownicy dostają regularne wypłaty oraz premie za wyniki. Jednak ich przedstawicielstwa, biura w Polsce widnieją tylko „na papierze”. Osoby, które w łatwy sposób chcę pomnożyć swoje oszczędności, ulegając wpływowi reklamy, wypełniają formularz informacyjny i czekają na kontakt z „brokerem”.
Oszuści kontaktują się szybko, na ogół w ciągu jednego dnia. Podczas rozmowy podkreślają, że potencjalny klient nie musi znać się na rynkach finansowych, obsłudze specjalistycznych serwisów, czy śledzić kursy akcji. Ba, nie musi nawet być biegły w obsłudze komputera, czy smartfonu. Wystarczy, że skorzysta z ich „pomocy”. Pseudobrokerzy namawiają ofiary, by wykonywały podawane przez telefon polecenia, bądź instalowały oprogramowanie do tzw. zdalnego pulpitu i przekazywały telefonicznym „konsultantom” uprawnienia do sterowania swoim komputerem, tabletem bądź telefonem. Dzięki temu przestępcy sięgają do kont bankowych bądź zaciągają pożyczki bankowe na nazwisko ofiary.
„Inwestorzy” przekonują pokrzywdzonego, że udowodnią swoje umiejętności. Ludzie zachęceni do inwestycji, za ich namową wpłacają na początku niewielkie kwoty tj. około 1000 zł na tak zwaną opłatę „wejściową”, założenie rachunku inwestycyjnego oraz konsultanta indywidualnego. Uprawdopodobniają swoją „legendę”, łącząc rozmowy telefoniczne z działami np. bezpieczeństwa finansowego. Co więcej, za kilka dni prezentują, oczywiście fałszywe, dane dotyczące korzyści z zainwestowanych środków. Pokrzywdzony ma dostęp do wykresów, na których widzi, jak finanse na jego koncie za pomocą np. kryptowalut „cudownie” się pomnożyły… Często dopiero w tym momencie przestępcy nakłaniają do zainstalowania programu do zdalnego kierowania pulpitem. Przekonują pokrzywdzonych, że potrafią dobrze inwestować pieniądze i dzięki zdalnemu dostępowi do komputera zrobią to szybciej i sprawniej. Oszuści oczywiście nie zapominają, aby nakłonić klienta do kolejnych wpłat…
Osoby pokrzywdzone, skuszone perspektywą stosunkowo łatwego zarobku, wpłacają coraz większe sumy. Problem pojawia się, gdy chcą wypłacić zyski. Wówczas są informowani, że muszą wpłacić szybko wskazaną przez przestępców kwotę, żeby odzyskać swoje pieniądze i „zysk” z ich inwestycji. Oczywiście nie dochodzi to do skutku, jednak przestępcy nie odpuszczają… Do klienta dzwoni „Dział Bezpieczeństwa” i przekonuje, że jednorazowa wpłata kilkudziesięciu tysięcy zagwarantuje zwrot wszystkich środków. Pokrzywdzeni są zmanipulowani do tego stopnia, że często pożyczają te kwoty od najbliższych, choć też zastanawiają się, czy nie sprzedać na przykład samochodu lub własnego mieszkania…
Obecnie w mediach dużo się mówi o kradzieży tożsamości w celu wyłudzania kredytów, czy dokonywania oszustw. Paradoksalnie, w tym przypadku ofiara sama, daje dostęp oszustowi do swojej tożsamości.

Obietnica inwestowania jest nieprawdziwa i zazwyczaj kończy się utratą pieniędzy !!!

Dlatego, jeśli natrafisz na artykuł lub skontaktuje się z Tobą osoba informująca Cię o:

  • możliwości uzyskania szybkich i wysokich zysków dzięki inwestycji w kryptowaluty lub na rynku Forex;
  • konieczności instalacji aplikacji (na komputerze lub telefonie), dającej możliwość automatyzacji operacji związanej z kupnem i sprzedażą kryptowaluty lub operacji na rynku Forex;
  • tym, że wsparcie w inwestycjach i obsłudze aplikacji zapewniają „analitycy”, którzy kontaktują się telefonicznie i pomagają w obsłudze aplikacji.

zastanów się chwilę. Zachowaj zdrowy rozsądek i dużo ostrożności. Nie ulegaj presji, nie daj skusić się pozornie atrakcyjnymi ofertami, nie działaj pod wpływem chwili. To może być oszustwo!!!

W takich sytuacjach Prokuratura Krajowa, Komenda Główna Policji i FinCERT.pl – Bankowe Centrum Cyberbezpieczeństwa ZBP zalecają:

  • Zapoznanie się z informacjami KNF i NBP dotyczącym inwestowania w kryptowaluty – link: https://uwazajnakryptowaluty.pl/;
  • Sprawdzaj wiarygodność takiego podmiotu. Zweryfikuj opinie o instytucji w Internecie, np. w połączeniu ze terminami „oszustwo” lub „scam”. Nie poprzestawaj po znalezieniu jednej strony z opiniami. 
  • Nie udostępniaj nikomu danych do logowania w bankowości elektronicznej i mobilnej;
  • Nie udostępniaj nikomu danych poufnych dotyczących Twoich kart płatniczych;
  • Nie przesyłaj nikomu skanów swojego dowodu osobistego;
  • Nie instaluj dodatkowego oprogramowania, na urządzeniach z których następuje logowanie do bankowości internetowej;
  • W przypadku otrzymania przelewu od nieznajomego nadawcy, pod żadnym pozorem nie przekazuj środków dalej nawet jeśli „Twój doradca” o to prosi – nieświadomie możesz brać udział w przestępstwie;
  • Sprawdź, czy instytucja – „broker” znajduje się na liście ostrzeżeń KNF – link: https://www.knf.gov.pl/dla_konsumenta/ostrzezenia_publiczne

Jeżeli podejrzewasz, że padł(aś/eś) ofiarą oszustwa zawsze masz prawo skontaktować się ze swoim bankiem, oraz złożyć stosowne zawiadomienie na Policji.

Więcej informacji o przestępstwach z użyciem internetowych serwisów do inwestowania w kryptowaluty lub Forex znajdziesz w poniżej załączonym pliku.