Scenę, schody, a nawet parapet zajęli fani Mariusza Szczygła, by móc zobaczyć i posłuchać tegorocznego laureata „Nike”.

 

Cykl spotkań czytelniczych 50. Rybnickich Dni Literatury zakończyliśmy z przytupem, a to za sprawą reportażysty, Mariusza Szczygła. 18 października sala wykładowa rybnickiej biblioteki pękała szwach, a książki literata wyprzedały się w 15 minut.

 

Spotkanie poprowadził Marcin Mońka, który skupił uwagę na książce „Nie ma” i na ostatnich dniach życia autora, któremu nagroda „Nike” przysporzyła niemałego, zawodowego zamieszania. Panowie rozmawiali także o tym, w jaki sposób Mariusz Szczygieł znajduje tematy do pisania – wyznał, że to, co najbardziej zaskakujące przychodzi nieoczekiwanie. A krzykliwe obietnice sensacji już na starcie okazują się fiaskiem.